Równie ekologiczna, jak poprzednia, bo nie wymagała wycięcia drzewka z lasu. Powstała szybko, z tego, co miałam w domu. Kawałek jakiejś takiej zielonej "maty", którą kiedyś, wieki temu kupiłam zdaje się w kwiaciarni i pompony, które ostatnimi czasy często służą nam za dekoracje różnych wyrobów okołoświątecznych. Gwiazdkę można wyciąć z kolorowego papieru, brystolu, albo arkusza pianki (i tak też uczyniłam).
"Matę" - w właściwie jej kawałek - zwijamy w "trąbkę", sklejamy i zostawiamy do wyschnięcia. Jak cała konstrukcja już się trzyma, naklejamy na choinkę pomponowe bombki no i oczywiście gwiazdę na czubek.
Szybko, tanio i efektownie :) Choineczka stoi oczywiście na honorowym miejscu w Wiktorkowym pokoju :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz