poniedziałek, 17 grudnia 2012

Drugie życie rolki po papierze toaletowym

Papier toaletowy w domu ma każdy. Każdy więc - prędzej czy później - będzie miał i pustą rolkę, kiedy "droga do raju" się skończy. Ale tym razem, zamiast rolkę wyrzucić, dajmy jej drugie życie :)

Wczoraj po południu z wizytą zapowiedziała się ciocia z kuzynem. Wiktorka od rana nie mogła doczekać się gości i planowała cóż to będą razem robić - rzecz jasna nie interesowała jej ciocia, ale kuzyn właśnie. Wszak to równolatek, więc nadają na podobnych falach. I podobnie szalone pomysły wpadają im do głowy. A, że święta za pasem i w domu panuje szał tworzenia dekoracji i zabawek choinkowych, to zdecydowałyśmy, że Oli dostanie w prezencie Mikołajka (zwanego przez niektórych Gwiazdorkiem). Ponieważ miałyśmy w zapasie jedną rolkę, a w łazience papier właśnie się kończył, to Wiktorka postanowiła mu pomóc, "żeby skończył się szybciej". I tak oto, uzbrojone w dwie rolki, papier kolorowy, klej, nożyczki, wstążeczki, pompony i cienkopis, przystąpiłyśmy do pracy...

Tylko kto powiedział, że Mikołaj koniecznie musi być czerwony? No teoretycznie tak, ale co tam tradycja. Wszak dziś tworzy przechodząca różową fazę 3-latka. Stąd decyzja, że jeden z Gwiazdorków będzie... fioletowy.

Najpierw na papierze kolorowym rysujemy prostokąt o szerokości rolki po papierze toaletowym. Wycinamy go i oklejamy rolkę. Kolejny krok, to zagięcie rolki z obu stron (tworzymy w ten sposób nóżki i czapkę). Następnie wklejamy wstążeczkę-zawieszkę i przyklejamy pompon. Z białego papieru (może być zwykła kartka) odcinamy róg i rysujemy na nim "twarz" Mikołaja. Następnie przyklejamy trójkąt do "tułowia". Ostatni krok to wymalowanie (najlepiej czarnym flamastrem) rąk, guzików, nóg i paska. I gotowe :)

 
 

 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz