Córka miała przebierać się w piżamę. Ale zamiast tego wolała biegać goła po mieszkaniu. W końcu powiedziałam do niej już lekko podniesionym głosem: „zakładaj tą piżamę!” A ona na to ze śmiechem:„co?! ubijaj śmietanę?!?” I się rechocze…
A teraz bawi się w ubijanie śmietany do tortu (podobno mam dzisiaj urodziny - żeby nie było, przed momentem się dowiedziałam, bo w dowodzie jakoś inna data figuruje). Na szczęście już ubrana. To nic, że bluzkę od piżamy założyła tyłem do przodu – uparła się, że miś ma dziś spać na plecach ;)))
Śmietana powstaje z… papieru toaletowego. Co wrażliwszych zapewniam, że córa wzięła nową rolkę, prosto z worka. Nie ma jeszcze tak wielkiej świadomości ekologicznej, żeby przetwarzać papier już raz wykorzystany ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz